Kobiece problemy

astra192

Wypiek chleba jest na granicy opłacalności - twierdzą piekarze i zapowiadają, że najpóźniej od 1 września bochenek chleba podrożeje o 30-40 groszy. Wszystko przez suszę i nieprzyzwoicie wysokie ceny mąki oraz ciągle drożejące gaz i paliwo.

W ciągu ostatnich 3 lat 70-gramowe chleby pszenne miały stałą cenę - od 1,20 do 1,70 zł.

- Dłużej tak niskich ceny nie utrzymamy - zapowiada Jan Wszołek, członek Stowarzyszenia Piekarzy Polskich. - Na początku tygodnia mamy spotkanie w cechu i myślę, że przed 1 września klient za bochenek będzie płacił 2-2,20 zł.

Drogo w młynach, drogo w sklepie

O podwyżkach przesądziła drożyzna w młynach. Jeszcze w czerwcu za kilogram pszennej mąki chlebowej trzeba było płacić 0,62 zł, teraz już 0,85 zł. Podobnie jest z mąką żytnią - z 0,58 zł podrożała na 0,82 zł.

- Od dwóch tygodni ceny są dużo wyższe - przyznaje Jan Nabrzeski, kierownik Zakładu Przetwórstwa Zbożowego w Sieniawie. - Brakuje zboża, a plony z tego roku są mizerne. Sytuacja się uspokoi, gdy Agencja Rynku Rolnego uruchomi rezerwy.

Zarabiamy na bułkach, a nie na chlebie

Zdaniem Wszołka, wypiek chleba już od dawna jest nieopłacalny albo na granicy zysku. - Piekarze żyją z wypieku rogali, bułek i innego pieczywa drobnego - tłumaczy.

- Rynek jest trudny - potwierdza Elżbieta Nawłoka, właścicielka piekarni z Rzeszowa, nagrodzona godłem jakości ''Dobre, bo Podkarpackie'' za chleb wiejski. - Odbiorcy w sklepach narzucają nam wysokie marże, do tego dochodzą gigantyczne rachunki za gaz, koszty utrzymania pracowników i paliwo.

''Sam'' chleb za 60 groszy

W efekcie klient, kupując chleb za 1,70 zł, ponad 60 proc. z tej sumy oddaje na podatki, opłaty dla pośredników i koszty zatrudnienia pracowników piekarni. Cena samego chleba to zaledwie 60 groszy.

Podwyżkami chleba najbardziej przestraszone są rodziny z trójką, czwórką dzieci. - Na śniadanie dla rodziców, trzech chłopców i jednej córki idzie nam codziennie jeden bochenek - opowiada Anna Kudła z Rzeszowa. Po takiej podwyżce jedynie na chleb wydamy co miesiąc dwadzieścia złotych więcej.

*****

Mieszkańcy Podkarpacia zjadają ponad 200 ton chleba dziennie. Większość klientów wybiera chleb pszenny, a razowy ok. 10 procent. Polacy konsumują dużo mniej chleba (10 dag) niż np. Włosi i Francuzi (15-20 dag dziennie).

Aneta Gieroń

KOMENTARZ

Elżbieta Nawłoka, właścicielka piekarni z Rzeszowa:

- Dotychczas piekarze nie podnosili ceny chleba, mimo podwyżek cen mąki, bo konkurencja na rynku jest ogromna. Teraz to nieuniknione, jeśli nie chcemy zbankrutować.